Dzień dwunasty
- Babcia Ewa
- 1 lip 2021
- 1 minut(y) czytania
Kiedy siedzę przed komputerem i piszę, mam za sobą olbrzymi bukiet zasuszonych róż. Kiedy pada deszcz albo będzie padał wydzielają bardzo intensywny zapach.

Ile tych róż? Trudno zliczyć. A i tak zasuszyłam tylko niektóre, w zależności od zdarzeń i okazji.
Stoją niedaleko pianina. Cieszą oko. Nie tylko moje, każdego gościa.

Niektóre mają po kilkanaście lat ale dalej pachną. Bardzo o nie dbam i cieszę się ,że kiedyś przed laty wpadłam na pomysł zasuszenia pierwszej wiązanki pięknych róż.



Komentarze