Dzień sto trzydziesty trzeci

Była cisza wyborcza , ale o dziwo, zarówna przed pierwszą turą wyborów jak i drugą w TV Republika można było oglądać właśnie w sobotę, transmisję ze spotkania R. Bąkiewicza i innego działacza Ruchu Obrony Granic z mieszkańcami gmin w których miałyby powstać Centra Wsparcia Imigrantów. Najpierw z zaciekawieniem, a później z niedowierzaniem zaczęłam wysłuchiwać tego czym karmieni byli przed pójściem do urn wyborczych i podczas ciszy wyborczej mieszkańcy tych miejscowości, A więc : " Aktualna władza nie zajmuje się bezpieczeństwem Polaków" " "jeżeli się nie zmobilizujemy w obronie granic to wtedy będziemy musieli na starość patrzeć w oczy naszych dzieci i odpowiadać na pytania, dlaczego tato nic nie zrobiłeś" ," dlaczego dziadku nic nie zrobiłeś " "czy chcecie słyszeć takie pytania?" Albo: "Tusk kłamie na temat paktu migracyjnego, " "co otworzy gębę na ten temat to jest to kłamstwo, ale musi kłamać bo widzi gromadzących się ludzi " " musimy bronić tych którzy ze łzami w oczach, kiedyś w przyszłości mogą zadawać takie trudne pytanie, dlaczego tato nic nie zrobiłeś " " z tego będzie rozliczał nas Pan Bóg na sądzie ostatecznym, co zrobiłeś wobec naszych dzieci, naszego narodu.? " Siedziałam przed telewizorem i zastanawiałam się, bo jeżeli to nie była kampania- agitacja wyborcza, to co to było? Czy ktoś ze słuchających wiedział,że sytuacja na granicy z Niemcami ma związek z przyjęciem przez poprzedni rząd kilkuset tysięcy migrantów, których część próbowała przedostać się do państwo zachodnich, w tym Niemiec.? Czy aktywiści Ruchu Obrony Granic wyjaśnili słuchaczom, że zawracanie do kraju z którego przybyli, dotyczy tych migrantów ,którzy przekroczyli granicę nielegalnie bez stosownych dokumentów? I że jest to zgodne z z readmisją i porozumieniami dublińskimi .? I w końcu przypomniało mi się powiedzenie Jacka Kurskiego " ciemny lud to kupi"