Dzień Ósmy
- Babcia Ewa
- 23 cze 2021
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 30 lis 2021

Od co najmniej dwóch miesięcy wypadają mi włosy. Nie powiem że garściami ale w dużych ilościach. Nawet w bardzo dużych. Stosuje wszystkie możliwe środki ale nie zauważyłam poprawy. Nawet je trochę podcięłam ,co nie dodało mi urody. Wręcz przeciwnie, ale trudno. Natomiast bardzo ciekawa jest reakcja otoczenia. Otóż jeżeli komuś się poskarżyłam że bardzo wypadają mi włosy to nie usłyszałam zaciekawienia czy współczucia tylko " a wiesz że mi też wypadają " albo " ja też to mam" i najczęściej zaczynała się opowieść jakie kto miał problemy z włosami.
Bardzo smutne, ale dzisiaj usłyszałam coś lepszego. Umyłam włosy , zeszłam do męża i się skarżę " zobacz jak przerzedziły mi się włosy" a on spojrzał na mnie i powiedział " rzeczywiście rzadziutkie". Balsam na moją stroskaną duszę. Nie ma co komentować.

Dwa dni temu zdecydowałam się na wizytę u fryzjerki. Poprosiłam o skrócenie włosów oraz o nadanie im jaśniejszego odcienia, ponieważ były żółto- brązowo- siwe. Doprawdy nie wiem jak to się stało, ale wyszłam z salonu po trzech godzinach z włosami obciętymi równo na głowie na jeden, gdzieniegdzie , na dwa palce i z wszystkimi w kolorze szaro-burym. Nawet moja kochana siwizna stała się szara. Nie mogę mieć do nikogo pretensji ,ponieważ siedziałam przed lustrem i mogłam kontrolować prace fryzjerki. Muszę jednak przyznać, że nie spodziewałam się że to będzie tak okropny efekt. Teraz włosy są nie tylko "rzadziutkie", to jeszcze prawie ich nie widać , bo to co zostało po strzyżeniu "przykleiło" się do skóry. Trudno, nic już nie poradzę.
Niemniej w związku z moim aktualnym wyglądem zdecydowałam że przez co najmniej miesiąc nie będę wychodzić z domu. Miał to być czas na oswojenie się z moim nowym wyglądem i nadzieja że może trochę podrosną. Postanowienie nie trwało jednak długo, bo po paru dniach odwiedziliśmy z mężem mojego brata. I tam powróciła mi sympatia do ludzi. Jego synowa , kochana Ania, jako pierwsza od miesięcy, na moje słowa, że musiałam obciąć włosy bo strasznie mi wypadają, nie zaczęła się skarżyć że ma taki sam problem, że jej też wypadają , ale od razy zasugerowała mi pomoc. Podpowiedziała jakie środki mogłabym zastosować i gdzie je kupić. Aniu kochana, jeszcze raz publicznie dziękuje. Dziękuje za wsparcie i chęć pomocy.



Komentarze