top of page
Szukaj

Dzień trzydziesty drugi

Zaktualizowano: 30 lis 2021

ree

Parę dni temu mój najmłodszy wnuk Olaf obchodził piętnaste urodziny. Oczywiście , jest wspaniałym, kochanym chłopcem , ale oprócz chwalenia chciałabym przypomnieć parę zdarzeń z nim związanych .

ree

Miał ca dwa latka ,kiedy jego rodzice wybrali się na nocną imprezę i zostawili go z bratem Erykiem u nas. Osobiście byłam bardzo przejęta bo takie sytuacje, że wnuki zostają u nas na noc zdarzały się bardzo rzadko. Położyłam chłopców spać i obok w sypialni nasłuchiwałam czy nic nie zakłóca ich snu. Około północy usłyszałam ,że Olafik coś przez sen mówi. Podbiegłam do jego łóżeczka i nie mogłam zrozumieć co mówi, o co mu chodzi. Miałam wrażenie że coś chce. Pytałam a on ciągle powtarzał jakiś zwrot. Nie rozumiałam. Poszłam po męża i oboje próbowaliśmy domyślić się o co mu chodzi. Pytałam delikatnie " może chcesz się napić". Odpowiadał "nie" i ciągle coś powtarzał.

W końcu postanowiliśmy obudzić Eryczka ,żeby przetłumaczył nam o co Olafciowi chodzi. Delikatnie rozbudzony , nachylił się nad Olafciem , coś mu powiedział, posłuchał co mamrocze, i stwierdził " Olaf nic nie chce , mówi ,że chce spać " I faktycznie Olaf zaraz odwrócił się na drugi bok i już się nie odzywał .

Zachciało nam się śmiać. Malutki chłopczyk powiedział coś przez sen a ja przeczulona zawracam jemu, mężowi i jego bratu głowę . Całe szczęście ,że Eryczek zaraz zasnął i obaj już do rana mieli spokojny sen.

ree

Pewnego razu przyszłam po niego do przedszkola. Weszłam na salę gdzie Olaf bawił się klockami i siedział z innymi dziećmi na podłodze, tyłem do drzwi . Podeszłam bliżej a on odwrócił się i zawołał "babcia" Zapytałam "skąd Olafciu wiedziałeś że to ja"? A on na to " poznałem babciu twoje perfumy".

Podczas jednej z wizyt u cioci Rysi we Wrocławiu miało miejsce zabawne zdarzenie. Ciocia ma duży ogród z dużym oczkiem wodnym i w pewnym momencie bawiącym się dzieciom do tego oczka wpadła piłka. Ponieważ oczko było duże, stanowiło to problem i trzeba było pomóc im wydobyć tą piłkę. Wszyscy pobiegli zostawiając Olafa samego. Malutki nie umiał jeszcze chodzić i na czworaka sam doczołgał się do tego oczka . Wszyscy byli w szoku bo zajęci wydobywaniem piłki zauważyli Olafa dopiero kiedy na brzegu, podpierając się na jednej rączce drugą opłukiwał wodą twarz, bo tak się zmęczył. Było to niesamowite.

ree

Olaf bardzo szybko nauczył się jazdy na rowerze. Najszybciej z naszych wnuków. Wystarczyło jedno popołudnie z dziadkiem.

Olaf parę dni temu rozpoczął naukę w szkole średniej. Musze napisać ,że rewelacyjnie napisał test ośmioklasisty i bez problemu dostał się do wybranej szkoły. Biegle zna język angielski , do czego w minimalnym stopniu się przyczyniliśmy. Otóż przez parę miesięcy odwoziliśmy go na lekcje angielskiego i przywoziliśmy po tych lekcjach do domu. Wszystko w godzinach szczytu z dwukrotną jazdą przez centrum miasta i lekcją 60 min. zajmowało ca cztery godziny. Oprócz męczącej jazdy, stanowiło to dla nas wielka przyjemność.

Wielką przyjemnością są teraz dla mnie spotkania z nimi, ich odwiedziny i wizyty ich u fryzjera. Fryzjer bowiem ma gabinet niedaleko naszego domu i chłopcy zawsze po strzyżeniu nas odwiedzają a ja zdjęciem dokumentuję stworzone przez niego fryzury.

Bardzo go kocham i myślę ,że będzie mu się wiodło w nowej szkole. Jutro przychodzi do nas z tatą i bratem na obiad i już mam przygotowane dla niego ulubione kopytka i kotlecik w sosie.

 
 
 

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Dzień sto trzydziesty piąty

Najpierw czekałam trzy miesiące /wyjątkowo krótko/ na wizytę u neurologa a następnie ze skierowaniem , pięć miesięcy na badanie...

 
 
 

Komentarze


©2021 by Babcia Ewinka.

bottom of page