Dzień sto ósmy
- Babcia Ewa
- 24 paź 2022
- 4 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 5 lis 2022

Dużo ostatnio mówi się funduszach z Uni Europejskiej. Dlatego pozwolę sobie przenieść tutaj niektóre informacje z wywiadu z Magdaleną Sapałą-Maenhout doktor ekonomii, analityczką zatrudnioną w Biurze Analiz Parlamentu Europejskiego w Brukseli przedstawione w reportażu "Wspaniałe pieniądze, których nie bierzemy".
Otóż Polska obecnie może korzystać z czterech programów Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej który ma nie tylko ratować i wzmacniać gospodarki krajów członkowskich w związku z kryzysem pandemicznym. ale również uodpornić je na przyszłość. Stąd duży nacisk na cyfryzacje i ochronę środowiska. I tak:
- najbardziej znanym i zasobnym jest Fundusz nazwany w skrócie KPO, czyli Krajowy Plan Odbudowy. Dla Polski, na realizację tego planu U.E. przeznaczyła trochę ponad 34 mld . w czym mieszczą się zarówno pożyczki jak i granty.
Dla Polski granty czyli pieniądze, które można wydać i nie trzeba ich później oddawać to 22,5 mld euro a pożyczki to 11,5 mld euro.
Jednym z głównych kryteriów podziału środków KPO była liczba ludności i tak kwota przypadająca na jednego mieszkańca Polski to 900 euro w tym emeryci i dzieci. Czyli wszyscy.
- z drugiego programu Funduszu Odbudowy dla Polski przeznaczono 1,9 mld euro. Są to granty dla regionów na różne przedsięwzięcia mające poprawić sytuację po pandemii np: inwestycje, w przedsiębiorstwach, programy społeczne , zakup sprzętu medycznego czy pomoc dla emigrantów z Ukrainy.
- trzecia składową Funduszu Odbudowy U.E. j / trochę ponad 1 mld euro w formie grantów/ jest program pomocowy dla rolników, producentów żywności i obszarów wiejskich, również finansujący projekty dla tych, którzy ucierpieli w pandemii.
- czwartym elementem Funduszu Odbudowy jest Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji wspierający kraje, które ponoszą skutki transformacji klimatycznej w szczególności dla regionów z wysokim poziomem zatrudnienia w przemyśle węglowym. Z tego Funduszu dla Polski przeznaczono 2,2 mld euro i jest to największa kwota wśród państw U.E.
Z przedstawionych trzech programów Polska już korzysta. Nie korzysta tylko z tego najbardziej znanego i najzasobniejszego nazywanego w skrócie KPO. Jak wyżej podałam U.E. przeznaczyła z tego funduszu dla Polski ponad 34 mld euro.
Wielka szkoda, ze nie korzystamy z tego funduszu, bowiem pieniądze z KPO mają bardzo ważną zaletę , - finansowanie pokrywa 100% inwestycji. Nie tak jak w przypadku unijnych funduszy strukturalnych, z których Polska korzysta od lat, gdzie wymagany jest zawsze wkład własny.
Inną ważna zaletą tych pieniędzy jest uproszczona procedura ich rozliczania. Wystarczy wykazać Komisji Europejskiej, że to co miało być zrobione faktycznie zostało zrealizowane. Liczy się efekt a nie faktury.
Niektóre państwa wzięły już zaliczki na poczet przyszłych wydatków związanych z KPO . Polska nie skorzystała z tej możliwości, a mogła otrzymać 13 % z ogólnie przyznanej kwoty, czyli 4,7 mld euro. Teraz już nie ma na oto szansy bo termin minął w grudniu 2021r. Z zaliczek skorzystały w zasadzie wszystkie państwa poza Irlandią, która uznała że jej nie potrzebuje Wszystkie, które do końca 2021 r miały już zatwierdzone przez Komisję Europejską i Radę UE swoje KPO Krajowe Plany Odbudowy.
Polska szczegółowy plan na co zamierz wydać pieniądze czyli swój Krajowy Plan Odbudowy złożyła już w maju 2021r jako jedna z pierwszych. Tryb postępowania przewidywał uzgodnienie z Komisją Europejską treść swojego planu. Następnie Komisja winna wystawić pozytywną ocenę KPO i na tej podstawie Rada UE, czyli przedstawiciele rządów państw członkowskich, winna wydać decyzję zatwierdzająca plan.
My utknęliśmy na etapie oceny naszego KPO przez urzędników Komisji Europejskiej .Rozmowy z przedstawicielami polskiego rządu bardzo sie przeciągały i dopiero 1 czerwca czyli po roku Komisja Europejska ogłosiła że treść KPO spełnia kryteria i zaraz potem, 14 czerwca Rada U.E przyjęła decyzje o zatwierdzeniu polskiego KPO.
KPO zawierają listę nie tylko inwestycji ale też konkretne reformy , które im towarzyszą. Ogólne założenia, cele czy pewne wymagane minimalne wydatki na wybrane działania w ramach KPO obowiązują wszystkie państwa członkowskie, ale treść każdego KPO jest inna, dostosowana do potrzeb ,problemów specyficznych dla danego państwa członkowskiego.
W polskim KPO do pięciu priorytetów czyli:
- konkurencyjność gospodarki
-zielona energia
- zielony transport
-poprawa systemu ochrony zdrowia
- cyfryzacja ,
w trakcie negocjacji z Komisją Europejską polski rząd zgodził się dodać szósty priorytet, który dotyczy POPRAWY JAKOŚĆI INSTYTUCJI I WARUNKÓW REALIZACJI KPO .
Nie zawiera on żadnych inwestycji bo dotyczy wyłącznie reform w szczególności związanych z rządami prawa.
Bardzo ważne jest to, ,że ten dodatkowy priorytet to warunek brzegowy realizacji całego planu. Czyli stanowi "Kamień milowy , bez którego nie ma mowy o czymkolwiek innym.
Z punktu widzenia podatnika europejskiego, czyli każdego obywatela U.E ważne jest to , żeby w każdym państwie członkowskim wydawanie wspólnych środków, było poddane jak najlepszej kontroli, żeby poziom zabezpieczenia przed korupcją, poziom przejrzystości tych wydatków był jak najwyższy. KPO precyzuje co musi się w związku z tym w Polsce zdarzyć , co trzeba naprawić.
Wszystkich zainteresowanych w tym temacie, na co planuje się przeznaczyć pieniądze z KPO odsyłam do wspomnianego wyżej wywiadu z p Magdaleną Sapałą-Maenhout, doktor ekonomii, analityczką w Biurze Analiz Parlamentu Europejskiego w Brukseli. Ale wspomną tylko że najważniejszą z tych reform i najbardziej znaną jest ta dotycząca niezależności wymiaru sprawiedliwości. Wprowadzenie tej reformy jest warunkiem brzegowym żeby Polska mogła otrzymać pierwszą transzę pieniędzy. Nawet kwestia przesunięcia obowiązujących terminów jest "do zrobienia", bo w instytucjach UE jest wiele dobrej woli, żeby Polska skorzystała z tych pieniędzy .
Tymczasem , wygląda na to że możemy stracić te fundusze . Po prostu nie wypełnia się warunków / kamieni milowych/ na które rząd się zgodził, tych właśnie związanych z praworządnością.
Najpierw była propaganda sukcesu / 770 mld zł dla Polski na billboardach za 6 mln zł / a teraz okazuje się ,że te pieniądze są nam potrzebne w zasadzie niekoniecznie.
Okazuje się ,że niezależność wymiaru sprawiedliwości , represjonowanie nieposłusznych sędziów jest ważniejsze niż pozyskanie środków tak potrzebnych krajowi.
Ponadto wmawia się społeczeństwu, że UE narzuca nam swoje zasady , obce naszej tradycji i kulturze. Co za bzdury, przecież niezależne sądownictwo jest fundamentem wolnego społeczeństwa.
W kontekście w/w informacji warto przytoczyć , wypowiedziane niedawno przez Jarosława Kaczyńskiego opinie o tym , że możemy się pogodzić z tym, że Unia nie wypłaci nam pieniędzy z KPO i że może kiedyś będziemy pozywać ją o to do sądu. Ręce opadają.



Komentarze