top of page
Szukaj

Dzień sto osiemnasty

Zaktualizowano: 3 sie 2023

ree

Cztery lata temu w moim życiu miało miejsce traumatyczne przeżycie i aby zasnąć musiałam wspomóc się tabletką nasenną. Do nowej sytuacji spowodowanej w/w zdarzeniem wkrótce się przyzwyczaiłam ,jednak od tabletek nasennych odzwyczaić się nie potrafiłam.

Niedawno o moim uzależnieniu dowiedziała się moja córka Joasia i kiedy przeczytała w ulotce o możliwych działaniach niepożądanych oraz jakie skutki może spowodować długotrwałe stosowanie tego środka nasennego /Stilnoxu / zaoferowała pomoc w wyjściu z tego uzależnienia. I tak:


Pierwsza wizyta u psychiatry. koszt 300zł czas trwania 15 minut.


Nie mam myśli samobójczych ,nie mam depresji, nie mam potrzeby omawiania problemów, które pchnęły mnie do zażywania środków nasennych.. Mam za to poważny problem z zasypianiem a w związku z tym ,że jednocześnie zmniejszyłam dawkę Stilnoxu, wybudzam się w nocy , nie potrafię później zasnąć, a kiedy śpię 3, 4 godziny na dobę jestem zmęczona i rozdrażniona.

Na moje dolegliwości lekarz przepisał Miansec i Ketrel w stosownych dawkach. Po zażyciu przepisanych lekarstw zanim zasnęłam , zapoznałam się z "zespołem niespokojnych nóg". Nie znałam dotychczas tego zjawiska i kiedy po godzinach borykania się z tym problemem zajrzałam do ulotki , dowiedziałam się ,że moje dolegliwości mogą stanowić jedno z działań ubocznych zażytych lekarstw.

Następnego dnia zadzwoniłam do psychiatry opowiedziałam o nieprzespanej nocy i lekarz wycofał mi z zaleceń Miansec i pozostawił Ketrel.

Ponieważ nie czułam poprawy i w dalszym ciągu żeby zasnąć musiałam wspomagać sie Stilnoxem poprosiłam o porade telefoniczną.


Koszt 200 zł , przelew na konto przed poradą, czas trwania 15 minut

W efekcie telefonicznej rozmowy, lekarz przepisał mi oprócz wcześniejszego Ketrelu Escitil i Pragiolę.

Zgodnie z zaleceniami zażyłam rano Escitilu a wieczorem tabletkę Pragioli i Ketrel . Od lat nie mam zwyczaju czytania ulotek a szczególnie punktów dotyczących możliwych działań ubocznych. Tak więc ufna w moc zażytych leków spokojnie zasnęłam. Obudzilam się w nocy z tak ciężką głową ,że tylko trzymanie się ściany umożliwiło mi wizytę w toalecie. To zjawisko ciężkiej głowy dotychczas mi nieznane "odpuściło" dopiero po paru porannych godzinach / przed południem. Objawy te przyjęłam ze zrozumieniem i następnego dnia znowu przyjęłam zaleconą dawkę leków. Niestety w nocy zaskoczył mnie napad częstoskurczu a w połaczeniu z żazytymi lekarstwami miałam wrażenie rozsadzenia mózgu. Przed oczami przelatywały mi błyskawice, czarno białe linie, zygzaki i co gorsze bez względu na to czy miałam otwarte czy zamknięte oczy. Byłam przerażona . Serce waliło, glowę rozsadzało i nie mogłam nic zrobić. Na szczęście chyba ze strachu, wkrótce zasnęłam.

Rano czułam się jak potłuczona, przestraszona reakcją mojego organizmu, któremu dostarczałam tak niecodziennych bodźców. Postanowiłam wycofać się z leczenia . Tym bardziej ,że czytając ulotkę Esticilu zauważyłam ,że jest on dopuszczony do stosowania tylko w krajach Europy wschodniej. Znowu wróciłam do Stilnoxu ale pomna możliwych skutków długotrwałego stosowania starałam się zażywać zmniejszoną dawkę ,co skutkowało szybkim wybudzeniem w środku nocy i trudnościami w ponownym zaśnięciu.

Zdesperowana postanowiłam jeszcze raz spróbować z Pragiolą. Zażyłam wieczorem tabletkę, 2 Ketrele i spokojnie zasnęłam. To co wydarzyło się w nocy ostatecznie utwierdziło mnie w przekonaniu ze taka kuracja nie wpływa pozytywnie na mój udręczony organizm. Znowu częstoskurcz, rozsadzanie mózgu. Później myślałam ,że sam Ketrel pomoże mi spokojnie zasypiać ale okazało się ,że wywołuje u mnie " zespół niespokojnych nóg " i calkowicie zarzuciłam leczenie. Przez kilkanaście dni zasypialam wyłącznie po Stilnoxie ale męczyły mnie wyrzuty sumienia i umówiłam się na kolejną wizytę do psychiatry.


W związku z inflacją koszt wizyty w br wzrósł z 200zł do 250 zł. czas trwania 15 minut


Tym razem lekarz zalecił mi Pramolan przez 7 dni a w razie braku efektów Pramozin do 4 tabletek na noc.. Jednocześnie do wspomagania w razie potrzeby Nasen.

Znowu ufna w działanie nowej kuracji zażyłam wieczorem Pramolan a ponieważ po godzinie nie mogłam zasnąć przyjęłam 1/3 tabletki Nasenu. No i znowu.

Już w nocy idąc do toalety czułam ,że coś jest nie w porządku. Kręciło mi się w głowie ale i tak lepiej się czułam niż po zażyciu Pragioli. Wróciłam spokojna do łóżka i zasnęłam. Rano kiedy otworzyłam oczy wszystko wokół wirowało . Próbowałam ponownie zasnąć ale bez skutku. Każdy ruch głowy pogarszał doznania. Powoli wstałam, mysląc ,że zaraz mi przejdzie. Niestety pionowa postawa spowodowała, że żołądek zaczął podchodzić mi do gardła. Musiałam znowu się położyć , żeby uspokoić żołądek i czekać kiedy te dolegliwości /zawroty głowy/ mi miną. Niestety nie mogłam zasnąć. Trwało to dokładnie do południa.

Dzisiaj wykupiłam w aptece Promazin, który zgodnie z zaleceniem psychiatry, miałam zażywać łącznie z Pramolanem w razie dalszych problemów z zaśnięciem . Czyli kiedy Pramolan jako środek nasenny nie zadziała. I co mam zrobić, jeżeli Pramolan powoduje u mnie tak koszmarne zawroty głowy. Straszne. Chyba nie zostaje mi nic innego jak zaniechanie kosztownych dla kieszeni a szkodliwych dla organizmu prób wyjścia z nałogu. Bardzo kosztownych bo oprócz cen za konsultacje nie wspomniałam o kwotach pozostawianych w aptekach.

 
 
 

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Dzień sto trzydziesty piąty

Najpierw czekałam trzy miesiące /wyjątkowo krótko/ na wizytę u neurologa a następnie ze skierowaniem , pięć miesięcy na badanie...

 
 
 

Komentarze


©2021 by Babcia Ewinka.

bottom of page