Dzień pięćdziesiąty dziewiąty
- Babcia Ewa
- 24 gru 2021
- 1 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 7 kwi 2022

Obejrzałam wczoraj w TVP film "Prawnik w czasach bezprawia" i komentującego ówczesne zdarzenia b. Ministra Obrony Narodowej Jana Parysa. Coś mi się przypominało , jakieś zdarzenia z jego udziałem i w końcu zajrzałam do internetu.
A w internecie, jak wiadomo , nic nie ginie.
Wyczytałam więc, że się , ze w latach 2001 i 2002 Jan Parys był wiceprzewodniczącym Fundacji "Polsko-Niemieckie Pojednanie", która powołana została do realizacji programu bezpośredniej pomocy humanitarnej dla byłych ofiar Trzeciej Rzeszy. Środki na tą działalność przekazywała niemiecka Fundacja EVZ .
Jak się okazało Fundacja, której wiceprzewodniczącym był Jan Parys przyznawała prezesowi i członkom zarządu wysokie nagrody.
Po publikacjach prasowych, uchwały na podstawie których nagrody wypłacano, zostały uchylone a osoby nagrodzone zostały zobowiązane do ich zwrotu.
Jan Parys nie chciał oddać premii i został odwołany.
Nieprawidłowości w Fundacji potwierdziła NIK i ustaliła ,że sam Jan Parys pobrał niezgodnie z prawem ponad 105 tys. zł.. Bezprawność premii potwierdził Sąd Apelacyjny w 2005r, a w marcu 2007r Sąd Okręgowy w Warszawie podkreślił, że tylko fundator mógł przyznać premie zarządowi. Podkreślił też , że pieniądze którymi Fundacja gospodarowała przeznaczone były dla osób poszkodowanych przez III Rzesze. a nie na premie prezesa i zarządu.
W Warszawie w procesie cywilnym sąd orzekł ,że Jan Parys ma zwrócić w/w Fundacji 130 tys. zł wraz z odsetkami.
Obecność dzisiaj pana Jana Parysa w przestrzeni publicznej, w zasadzie nie powinna mnie dziwić.



Komentarze