Dzień pięćdziesiąty
- Babcia Ewa
- 5 lis 2021
- 1 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 12 sty 2022

Nasz piesek yorczek wymaga systematycznych wizyt u fryzjera. Od lat korzystaliśmy z usług psiego salonu dopóki nie uznaliśmy że kolejna podwyżka nie ma uzasadnienia i mąż znalazł domowy salon gdzie jej strzyżenie kosztowało 70 zł.

Zaliczyliśmy kilka wizyt aż dzisiaj mąż usłyszał ,że za usługę strzyżenia / taką jak do tej pory/ ma zapłacić 100zł. Nie wiem co bardziej mnie oburzyło , chciwość żądającej za usługę czy reakcja mojego męża, który zapytał tylko dlaczego taka podwyżka. W odpowiedzi usłyszał ,że wszystko drożej więc ta usługa też. Zapłacił, a ja nie mogę wyjść ze zdumienia. Moim zdaniem psia fryzjerka ,która zna naszą psinkę powinna przed usługą poinformować o zmianie ceny a nie po wykonaniu strzyżenia. To wszystko spowodowało że była to już ostatnia wizyta u tej pani naszej Kejlusi. Będziemy szukać dla niej innego fryzjera może i nawet droższego ale rzetelniejszego.



Komentarze