Dzień Czwarty

Siedemnaście lat temu , urodził się mój kochany najstarszy wnuczek ERYK. Myślę że kazda babcia kocha swoje wnuczki i wnuków ale mnie sie wydaje że ja kocham BARDZIEJ.

Nie zawsze mam okazje do uwidaczniania tego , ale myślę że oni doskonale o tym wiedzą. Nie będę odkrywcza jeżeli powiem że dzieci swoich dzieci kocha się inaczej .

Ta miłość jest po prostu bezgraniczna!!

Najstarsza córka doczekała się chłopca i dziewczynki, średnia dwóch chłopców a najmłodsza dwóch dziewczynek.

Eryk jest świetnym chłopakiem. Nie dość że przystojny to na dodatek bardzo zdolny i wszystko co jest w kręgu jego zainteresowania opanowuje nieomal w mistrzowski sposób.

Tak więc świetnie żongluje/ żonglował/ , super opanował sztuczki karciane, pisze bardzo ciekawe opowiadania kryminalne / z puentą/, gra w szachy, na gitarze i komponuje dżingle . Jest bardzo usportowiony. Dobrze gra w badmintona a nawet należy do grupy morsującej.

W czerwcu będzie miał urodziny mój kolejny wnuk, wtedy będę pisała o jego talentach.